środa, 7 sierpnia 2013

Wypoczynek w górach w Kotlinie Kłodzkiej.

Zdecydowałyśmy się znowu pojechać razem do Wilkanowa, gdzie miałyśmy bazę do wypadów.
Ja, Basia i  Czesia. Mam wielki sentyment do Wilkanowa, jak również do Kotliny Kłodzkiej.


Zdecydowałyśmy, ze pojedziemy. Nasza kwatera była w Agroturystyce u Gieni. Spanko i jedzonko wyśmienite, a całe dnie w Górach, Najpierw pierwszy szczyt, to na Iglicznej zdobyty! nieco po niżej Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej. Potem Kudowa Zdrój i przepyszny deser z "Łiski". Ponadto Czermna i Kaplica Czaszek. Było nam mało, to jeszcze zwiedziłyśmy Skałki na Szczelińcu.  Zmęczone ale radosne wróciłyśmy na kwaterę. Następnie Jaskinia Niedźwiedzia, nie wiadomo dlaczego się tak nazywa? Są różne powody nazwania tak, tego cudownego miejsca. Próba Zdobycia Twierdzy Kłodzkiej się nie powiodła, ponieważ ja cierpię na klaustrofobię, a dziewczyny nie chciały robić mi przykrości. Potem Śnieżnik, ja niestety nie zdobyłam szczytu, ale ONE i owszem. Potem Wambierzyce Sanktuarium Matki Bożej, Mała Jerozolima w Kotlinie Kłodzkiej.
W drodze powrotnej do Wilkanowa , otrzymałam wiadomość o Śmierci Mojej cioci.

Właśnie Czesia nam wynajduje atrakcje na jutro. 
Tak bardzo jestem wdzięczna Panu Bogu, że w tym czasie nie byłam szama. A moim wspaniałym przyjaciółkom, dziękuję,  za wsparcie duchowe, i nie tylko........ Bardzo Wam dziękuję, Basiu I Czesiu.



W drodze powrotnej do Wilkanowa , otrzymałam wiadomość o Śmierci Mojej cioci.




1 komentarz:

  1. Bez Ciebie Elu i Twojej bryki nie byłoby tak pięknie. W sumie potrzebujemy siebie nawzajem i to jest piękne w naszej trójce.

    OdpowiedzUsuń

możesz dodać swój komentarz